Krótka historia Katalonii I


„[Katalonia](…) odznacza się tym, iż posiada wiele: język, terytorium, życie gospodarcze, formę psychiczną, organizacje kulturalne: fenomenalne kondycje narodu tworzą zjednoczenie, perfekcyjnie znane nam już od wieku XVIII”
                                                                                                                         Pierre Vilar, prof. historii


Katalonia: ilość osób ilością miejsc.

Tak jak mówił kataloński profesor historii Jaume Vicens Vives: historia społeczeństwa, żyjącego w bezprawiu, które przyjęło nazwę Katalonii zostało wyznaczone przez położenie geograficzne. Katalonia jest jedną ze znaczących dróg komunikacji pomiędzy Afryką, Europą Centralną i vice versa. Od zawsze Katalonia stanowiła miejsce zbiorcze odmiennej społeczności i kultury, stając się miejscem spotkań licznie przybywających, nowych mieszkańców kraju.

Możliwości znalezienia dobrej pracy tworzą otwarte społeczeństwo, słyszalne, widzialne i akceptujące, co tym samym pozwala nam na spostrzeżenie szacunek wobec innych. Już od bardzo dawna, Katalończycy tworzyli rodzaj społeczności zakompleksionej, dynamicznej, kreatywnej i otwartej na progresywne zmiany. Społeczeństwo, które uwielbia swoją tradycję, nieprzerwanie informując o niej wszystkich nowo przybyłych. Społeczeństwo, które faworyzuje pracę i bogactwo, chcąc zawsze być jednym z lepszych.

Katalończycy posiadają specjalnie wyznaczone miejsce w Europie, o czym już wspominał francuski pisarz Voltaire, w XVIII wieku: „Katalonia jest produktywnym i najszczęśliwiej położonym krajem na ziemi”.

W roku 1844 jeden z katalońskich myślicieli Jaume Blames pisze na temat odczuciu ogólnego poszanowania w Barcelonie: „(...) wspaniała jej sytuacja produktywna, delikatny klimat pod niebiańskim rozmiarem, przy Francji, nie daleko od Włoch, w pobliży Wysp Balearskich i na przeciwko Afryki, wszystko to tworzy niebywały rodzaj komunikacji między mieszkańcami wybrzeża morza śródziemnego, i wszystko to dzięki ich aktywności i esencji na szczycie Katalonii, nazwanej tak, dzięki swojej konstatacji, tendencji i przez sakryfikowany rodzaj utrzymania się z tego, co daje jej agrokultura i przedsiębiorstwo. Dlatego też, najgorsze nieporozumienia, jakie wynikają z zwycięstwa; antycznego i współczesnego, nie mogą tego zburzyć”.

Iberyjczycy

Ibersi okupowali całą śródziemnomorską granice półwyspu Iberyjskiego wraz z zatoką Ebre skończywszy w Roine. Pamiętając o trybunach: ilergetes (Lleida), laietans (Bracelona), ceretans (Cerdanya), olositans (Olot), ausetans (Vic).., zamieszkujących tereny, które dziś przyjmują nazwę miejsowości. Byli to w większości myśliwi o własnym alfabecie, którzy potrafili malować w genialnym stylu. Wioski, centralnej i zachodniej części półwyspu zamieszkiwały grupy handlowców i pasterzy, którzy wkrótce stali się koczownikami.

Feniksy, Grecy, Kartagińczycy i Romowie

Od wieków podróżuje się statkiem, pierwsze podróże przyczyniły się do powstawania pierwszych nadbrzeżnych wiosek. Na półwysep Iberyjski i Wyspy Balearskie pierwsi dotarli fenicis – pokojowo nastawieni i przedsiębiorczy, potem grecs (Roses, Empuries, Sagunt, Dénia...) – otwarci i kultowi. Także pojawili się Kartagińczycy, którzy chcieli wystąpić przeciwko Rzymowi. Romans przybyli (218 roku przed Chrystusem) po to, aby utworzyć barykadę, aż po same Włochy. Wszystkie zamieszkałe przez cudzoziemców wioski stanowią dziś obszary Katalonii, a rzecz dotycząca Rzymian należy do tych wyodrębnionych: panowali oni ponad sześćset lat na Półwyspie, głęboko go romanizując w sektorach takich jak: komunikacja, język, prawo, zwyczaje oraz organizacja społeczena. Europa łacińska stała się córką Rzymu, a terytorium centralne morza śródziemnego uległo silnemu działaniu Imperium Rzymskiego.

Nazwa Hispània

Rzymianie nadali Półwyspowi Iberyjskiemu nazwę Hispania, pod którą kryły się wszystkie terytoria włącznie z Galicją, Portugalią i Wyspami Balearskimi. Dlatego też, od czasów rzymskich, Europa zawsze identyfikowała terytorium półwyspu pod nazwą Hispania. Kiedy Portugalia zdobyła niepodległość cały świat mówił o Półwyspie Iberyjskim jako Hiszpanii i Portugalii, lecz od czasu do czasu koncepcja rzymskiej nazwy Hispania powracała jako nazwa ogólnie przyjęta. Definicja ta niesie w sobie bardzo ważą konsekwencję. Katalończycy przynależą do Hispanica od czasów baptyzmu półwyspu, nazwanego Hiszpanią, przynależąc do niej także od strony geograficznej. Pamiętajmy, iż owa tradycja pochodzi z XIX wieku, od kiedy liczni hrabiowie proklamowali się jako: hrabia Castella i Lleó, król Aragony i Walencji, książę Katalonii. Wszyscy nazwani byli królami Hiszpanii, wiedząc tyle ile wiemy, od strony politycznej, Portugalia bezdyskusyjnie przynależy do „rzymskiej” Hispania. Fakt ten stał się źródłem odczuwania całkowitej jedności tak, jak było w przypadku języka hiszpańskiego; i to właśnie jest to, stanowi wizytówkę kraju pod: „Spain”. Jednak przyglądając się temu dokładniej tak, jak Hispania mówi w języku hiszpańskim, tak i galeo-portugalski, eusker i katalońskim.

Język potoczny zwraca uwagę na pewną, znaczącą cechę: w Katalonii, kiedy Katalończyk chce powiedzieć, że ktoś posługuje się językiem hiszpańskim, nie mówi: parla espanyol, tylko parla castella. Politycznie, lingwistycznie i kulturowo w Katalonii można odróżnić kataloński od nie katalońskiego, lecz w Castella, Lleo, Andalusia, Extremadura etc. nazwa „castella” jest dla „espanyol” jedynie synonimem.

Rozstrzygając spór: ci sami rzymianie, którzy dokonali pierwszej terytorialnej inwazji mówili o Hispania citerior (bliższej), Hispania ulterior (dalszej) i posterior (tylniej) mając na uwadze Tarraconese, Betica i Lusitania. Więc, jednoznacznym i bezdyskusyjnym faktem jest to, że potencjalna przynależność Katalonii do Hispania wywodzi się od dawnych czasów rzymskich.

p.s.

Warto, znając dalszą historię, przemyśleć i zdać sobie sprawę z tego, iż nawet te kolonialne osiągnięcia europejskich „myślicieli” pieniądza pozostawiły po sobie jedynie język, bez przezwyciężenie tradycji i obyczajów, pomimo niewolniczych metod społecznej organizacji. Dzięki pewnym zmianą organizacji i siły Rzymskiego Imperium, które upadło tak nisko, iż jego dzisiejszą wizytówką jest prezydent-neofaszysta i Watykańska głowa kościoła, która już dziś, nie karze całej Europie pielgrzymować do Świętej Ziemi i zabijać „arabskich intruzów”, podróżuje w stronę afrykańskich katolików, ucząc głodnych i umierających na AIDS, aby nie używali prezerwatyw. Te dawne czasy i cała historia pozwala nam na jednoznaczną refleksję i analizę rozwoju myśli i stosunku między ludźmi, którzy pomimo tak bogatej wiedzy historycznej, wciąż nie potrafią dostrzec prostej różnicy rzeczy.


Chrześcijanizm

Chrześcijanizm został w szybkim tempie rozpowszechniony po zromanizowanych terenach półwyspu, czyli podobnie było w Katalonii.(...), gdzie po Romanach pojawiają się Wizygoci. Król wizygocki Recared w roku 587 porzuca arianizm i staje się chrześcijaninem, tworząc zjednoczenie religijne. Przyczyną klęski ostatniego króla Toledo, Roderica, było zwrócenia w stronę muzułmanina Akhila II-ego, który rządził Tarraconensą, zawierajac z nim pakt, po którym wkrótce Arabowie wkroczyli na Półwysep przez Katalonię (711 i 715), niszczą Tarragonę i zdobywają Barcelonę. Ekspansja arabów od północnej strony była zatrzymana przez Franków. Girona jest okupowana przez muzułmanów i franków w roku 785.




Wizygoci i Muzułmani


Mieszkańcy wschodniej części Europy bezustannie nawiedzali Półwysep. Wkrótce po tym jak dotarli do Occitanii i Pirenejów zostali zromanizowani, przechodząc automatycznie na chrześcijaństwo. Jednak nie pozbyli się oni swojego oryginalnego prawa, prawa krwi, i więcej, stali się arystokratami. Zdobyli Narbonę i Barcelonę, i skoncentrowali się w centralnej części, w Toledo, skąd panowali nad całym Półwyspem. Pomimo to nie byli w stanie stawić się wobec silnej społeczności, cywilizacji i religii pochodzenia arabskiego - Muzułmanie lub Sarbinowie pragnęli zapanować nad całą Europą. W pobliżu cieśniny Gibraltarskiej Wizygoci ponoszą klęskę (711). Po czym kolejny raz, drogą katalońskiej komunikacji, docierają do części Europy środkowej, gdzie ponoszą ja kolejny raz, w 732 (bitwa pod Poitiers) przez Germańską społeczność okupującą Galię - głęboko chrześcijańskie terytoria Franków, którzy nie pozwalają nikomu innemu rządzić na terenie europejskim. Wraz z Karolem I Wielkim, Muzułmanie wracają aż na pirenejskie południe zajmując Gironę, a następnie Barcelonę (801). Wszystko to dzięki synowi króla Karola, Lluís el Piadós (Ludwikowi I Pobożnemu), który zajmuje terytorium południowych Pirenejów, ustępując panującym tam władcą, w rezultacie tworzy w defensywie barierę, o której mówi się „marca”. Naturalnie, zostaje ona  adoptowana przez Rzymian jako nazwa części dolnych Pireneji : Marca Hispanica. Dokładniej są to tereny Empuries i Basalu, Urgell, Pallars, Ribagorça, Cerdenya i Ausona (Vic), Girona, Berga i Barcelona...wszystkie te terytoria należały do Barcelony, które następnie będą nosić nazwę - Katalonia.

J. Espar i Ticó, J. Amorós i Pla, F. Roca i Rosell, Els stops a la historia de Catalunya, Assiciació Coneixer Catalunya ACCAT, Barcelona 2003, pp.21-29.

Tekst tłumaczony adoptuje nazwy władców i miejscowości w języku katalońskim oraz autorskie pojęcia wyznaczone kursywą w tekście, które nie został zmienione. Wszelkie notatki post scriptum stanowią refleksję autorki bloga.

Brak komentarzy: